niedziela, kwietnia 29, 2007

MSS - po

konferencja, ktora ostatnimi czasy zabierala sporo mojej energii, byla i minela. jak wszystko. nie bylo idealnie - zawsze jest miejsce na poprawki. zarowno sesje jak i infrastruktura mogla byc zrobiona lepiej. i dobrze - miejsce i wnioski na przyszlosc. ciekaw jestem wynikow ankiet - mam nadzieje, ze nie bylo tak zle. staralem sie nie zanudzac q: watek na wss o mss wychwala sejse grzeska i generalnie naszej firmy - iscg (: co mnie bardzo cieszy. ww grzesiek sprzedal mi mistrzowy dowcip:

- czym sie charakteryzuje izraelska wersja SQL?
- odpowiada zapytaniem na zapytanie?

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Było nieźle - to jedna z ciekawszych sesji (ISCG pokazało się jak zwykle od dobrej strony). Szkoda, że nie mogłeś pokazać tego co chciałeś.

Swoją drogą - nie wykorzystaliście czasu na tej sesji do końca i puściliście nas zdecydowanie wcześnie - dlaczego? Naprawdę człowiek z MS miał tyle do powiedzenia? ;-)

I na koniec - w garniturze? Widząc Ciebie IRL pierwszego dnia nie podejrzewałem, że wbijesz się w ciasne kanony prezentacyjne ;-)

n€x¤R pisze...

czasem trzeba ubrac sie inaczej. dla mnie oznacza to gajerek (: przynajmniej zszokowalem pare osob wygladem (;

dzieki za cieple slowa - i rowniez zaluje ze nie bylo dema. ale mam nadzieje, ze jak tylko viridian sie pokaze, bede mial okazje go jeszzce gdzies zaprezentowac 'w praniu'

Anonimowy pisze...

Jak dla mnie Twoje częsci prezentacji były fachowe (byłem na wirtualizacji i na HA w Longhornie).

Jednyny minus to przedstawiciele sponsorów, którzy zabrali Ci zbyt dużo czasu na obu wspomnianych sesjach :(.