wtorek, stycznia 24, 2006

grono - czyli jak spieprzyc pomysl

czym jest grono kazdy wie. nie kazdy korzysta. no zapisalem sie, bo sie i inni zapisywali, poza tym uwielbiam testowac nowe pomysly. no i tak patrze sie co sie z tym dzieje. gowno potworne. od samych poczatkow problemy z serverem. ciagle cos niedomaga. interface to chyba projektowal kaleka. jeden z bardziej niefunkcjonalnych jakie mialem nieszczescie obslugiwac. od jakiegos czasu dodatkowo interface ten zmienia sie w wielgachna reklame, tracac dodatkowo czytelnosc. ale zeby ta kasa z reklamy poszla na jakies poprawki. zagladam tam coraz rzadziej, bo informacje mailem, ze ma sie nowa wiadomosc rowniez przychodza coraz rzadziej. ostatnio wogle [moze wpadl na liste spamerow q:].
no ale dzis to juz po prostu totalna porazka - wpisuje wiadomosc w tym pieprzonym niewygodnym okienq, naciskam wyslij i... i nagle jakos malo wiadomosci w skrzynce. wiadomosc od jakies dziuni? ktos to jest... ale zaraz.... TO NIE MOJE KONTO! nagle okazalo sie, ze jestem zalogowany jako ktos zupelnie inny. nie bylem beszczelny i nie wywalilem wszystkich kontaktow, tylko qlturalnie sie wylogowalem..
ale czy ktos, komu przytrafi sie cos podobnego z moim kontem bedzie rownie qlturalny? huh. niby nic waznego tam nie ma, ale nie lubie swiadomosci, ze ktos moze sobie grzebnac w mojej poczcie i mi pozmieniac profil.

chyba nadchodzi czas, zeby sie usunac z tego systemu, bo o ile pomysl ma niesamowity potencjal, o tyle kierunek rozwoju wyraznie zmierza w gleboki syf i totalne bagno.
BUEEEEEE

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nexor: a probowales www.spinacz.pl? Alternatywa dla grona. Ja tam sie na tym nie znam, ale podobno lepsze ;)

kojn pisze...

[moze wpadl na liste spamerow q:] - smiej sie smiej ... kolejny dzień ze skurczybykami walcze.

n€x¤R pisze...

dostalem wlasnie zaporoszenie na www.ringo.com . to taki odpowiednik amerykanskiego grona. moze raczej miedzynarodowego. jesli chodzi o interface - brak porownania ): widac, ze aplikacja z naszej epoki.