Microsoft ma zwiększyć swój udział w rozwój produktów open-source i dla platform Unix, Linux.
Z tego co doczytałem to niby cała akacja na terenie Indii, ale myślę, że położenie geograficzne nie ma już większego znaczenia ;-)
Źródło informacji.
PS.
Zawsze drażniło mnie podejście M$ do innych platform systemowych tak jak by nie wiedzieli, że większość system informatycznych jest heterogenicznych i trzeba wytwarzać narzędzia współpracujące z innymi oraz czasami warto podporządkowywać się temu co już jest, a nie robić po swojemu.
piątek, sierpnia 24, 2007
Microsoft rozwija się ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
pochopne postscriptum. microsoft jest korporacja - przedewszystkim mysla o sobie i wyeliminowaniu konqrencji. jak kazdy. liczy sie sposob w jaki sie to robi [tu mozna dysqtowac].
natomiast jesli chodzi o tzw 'interoperbility' to kwestia sporna pozostaje - czy dostosowywac powinna sie firma, ktora ma 9o% desktopow i nie-wiem-ile-ale-kilkadziesiat% rynq serwerowego, czy tez setki mniejszych i wiekszych firm, posiadajacych po kilka-kilkanascie procent rynq? przewaznie dostosowuje sie do wiekszych, wiec zarzut mozna postawic unixowcom a nie emesowi. poza tym narzedzi do wspopracy z unixami od zawsze troche bylo - SFU, obecnie czesciowo jako komponenty systemowe w2k3R2, przestawienie sie emesow na standardy otwarte [co zreszta zawsze bylo ich atutem - WBEM/WS/CIFS]. jesli chodzi o web services to w w2k8 widac tendencje zmierzajace wlasnie w tym kierunq.
reasumujac - nie zgodze sie z toba zupelnie co do tej uwagi
nie zgadzasz sie bo masz na mysli cos innego niz ja, ja nie mialem na mysli desktopow i enduserow pracujacych w wordzie i uzywajacych przegladarki nieswiadomych tego co jest pod spodem tego wsyzstkiego.
Pokaz mi system billingowy opraty o M$,pokaz mi macierze dyskowe oparte o M$ skladujace dane, to samo tyczy sie duzych serwerow bazodanowych jak i hurtowni danych (chociaz tutaj M$ bardzo preznie stara sie dzialac)!
z tego co widze do okola to M$ ma zastosowanie w firmie do obslugi uzytkownikow i ich pracy, jako transport pomiedzy DC a enduserem
piszac swoj komentarz mialem na mysli administratorow i IT spec. ktorzy musza zmagac sie z podpinaniem, konfigurowaniem, laczeniem systemow heterogenicznych
jako przyklad moje DC: tutaj M$ servery to jakis web dostep bo dobrze pisze sie w ASP.NET :) cala reszta wszystko nie zwiazane z M$
oczywiscie caly HELPDESK i ich serwery dla uzytkownikow sa na M$ i AD to oczywiste
90% rynku desktopow ma nijak sie do kilku czy kilkunastu % w serwerowni
nie pokaze ci, bo mam podpisane NDA (; ale serwerowni troche zwiedzilem - i fakt jest faktem, ze SUN i unix jest czestym widokiem jako platforma dla np. oracla dla SAPa. ale obok przewaznie stoja ms sql'e, do polaczenia stosuje sie biztalka, do prowadzenia projektow project server, do wymiany informacji i busowy infrastruktury informacji sharepointy, poczta na exchange, routery na ISA... i nijak sie ma pojedyncza, czesto niemal odcieta struktura skladowania danych.
to prawda, ze SQL nie cieszy sie duzym zaufaniem jako centrum przetwarzania danych - jednak z wersji na wersje staje sie to coraz powazniejsza platforma. podanie pojedynczej dzialki, w ktora i tak coraz mocniej wkraczaja produkty emesa to troche malo.
poza tym piszesz: "czasami warto podporządkowywać się temu co już jest, a nie robić po swojemu" i dla tego podalem ci standardy, ktore nie sa wymyslem emesa a jednak przez nich najmocniej zostaly rozwiniete.
ze wzgledu na charakter pracy klapki zapadaja mi na oczy - swiat nie-emesowy ogladam przez newsy i arty i to co z tego swiata przebija to ciagla niezgoda. linux z linuxem nie jest zgodny bo nie moga ustalic standardu, ciagle klotnie o GPL, a to ktos sie wqrzy i odejdzie z projektu, zalozy podobny ale nieco inny - i tak sa setki aplikacji o podobnej funkcjonalnosci ale inne i niezgodne... i firma taka jak microsoft ma twoim zdaniem co robic? z ktora platforma byc zgodna? obecnie mocno krytykowane umowy z firmami linuxowymi [krytykowane glownie przez srodowisko opensourcowe] maja na celu [oficjalnie] wlasnie zwiekrzyc mozliwosci dogadywania sie roznych systemow.
nie wiem jakie intencje kryja sie na prawde za tego rodzaju ruchami [polityka nigdy nie byla moja mocna strona] ale z jednej strony osoby zajmujace sie linuxami krytyqja emesa za brak wspoplacy, z drugiej krytyqja 'kamratow' ktorzy sie na ta wspolprace z emsami zgadzaja.
wracajac do poczatku :)
ciesze sie ze moze skonczy sie czas w ktorym w styuacji istnienia juz jakiegos rozwiazania M$ bedzie tworzyl cos co bedzie wspolpracowac z tym co juz zasatali a nie bedzie wywazac dzwi juz otwarte
to taki duzy skrot myslowy :)
Prześlij komentarz