Muszę się tym natychmiast podzielić, tym bardziej, że leje się tu dużo jadu na nowe produkty. Udało mi się znaleźć pierwszego zadowolonego użytkownika sytemu Windows Vista. Mało tego, powiedział że chodzi super, po ostatnich 30 poprawkach to w ogóle bomba a poza tym ma masę fajnych gadgetów (wykrywanie mikrofonu itp.). Tym samym dołączył do grona osób zadowolonych z produktów rodziny 2007. Przemycam je sporadycznym użytkownikom, menagerowie - Outlook 2007 (wyszukiwanie pełnotekstowe, synchronizacja z ShraePointem i Project’em) marketing - PowerPoint 2007 (nieszablonowe szablony ;] ) a nowym użytkownikom małych laptopików wciskam Viste (wykrywa wszystkie wydumane urządzenia bluetooth, obsługuje bez krzyku WPA2, drukarki rożne i ma UAC! wiec nie łapią syfu). Normalnie powinienem medal dostać od Billa ;). Tak czy siak, to wszystko działa. Ludzie chodzą zadowoleni jak na reklamach Windowsa 2003. Gdzie tu haczyk? Nikomu nic na silę... ktoś marudzi, siedzi na 2003, ktoś chwali OO siedzi na wersjach 2000. Tylko jeszcze ActiveSync’a sobie w telefonie ustawie i normalnie XXI wiek ;) Czego i wam życzę.
wtorek, sierpnia 21, 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
"i ma UAC! wiec nie łapią syfu"
mozesz bardziej opisowo? bardzo jestem ciekaw jak ten mechanim pozwala nie lapac syfu
wstrzemiezliwosc w zyciu czyli offline w informatyce :)
no jak syf chce cos dodac ... do wyszarza ekran i prosi o haselko admina ;) - bardziej opisowo nie potrafie
standardowo user jest adminem i jedyne co musi kliknac to 'ok'. biorac pod uwage, ze ~9o% userow klika nie patrzac na co, byle szybciej zniknelo z ekranu, nie nazwalbym tego zabezpieczeniem q:
Prześlij komentarz