z ostatnim zadaniem musialem uderzyc po pomoc do fookyego. z SQLem zawsze mialem problemy a fooky godzi sie zostawac moim instruktorem w ciezkich chwilach (dzieki).
fajna zabawa....
ale prawda jest taka, ze to zabawa dziecieca, kiedy pomysle o .net'cie.... czy monadzie. skrypty sa fajne, ale ich mozliwosci koncza dosc szybko. wieksze rzeczy wymagaja potezniejszych mechanizmow.
co nie znaczy, ze zabawki sie nie przydaja (;
czwartek, lutego 16, 2006
i po skryptach
Posted by n€x¤R at 23:49
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz