czwartek, lutego 23, 2006

podelslane

zycie googleplexie.

pamietam kilka lat temu z wielkimi oczami ogladalo sie podobne zdjecia z microsoftu, apple, czasy kiedy firma z grazu przenosila sie do $$$komplexu biurowego jak to na zdjeciach. jak widac nadal takie rzeczy sie zdarzaja - taki jest ten rynek.
kiedy ogladam zdjecia z gigantow zawsze mam mieszane odczucia - z jednej strony wielkosc swiadczy o sile, pracowac dla nich to 'trafic do najlepszych'. z drugiej strony ... brrr... wrota babilonu.
poza tym po spostrzezeniu podeslanym przez wita, zaczalem zastanawiac sie, czy google nie utknal posrod wlasnych pomyslow, lapiac sie w pulapke nigdy-nie-skonczonych-produktow. w taka pulapke wpadaja najczesciej projekty open-gnu, ale widac, ze i giganci maja problemy z zamknieciem wersji, co swiadczy o niedociagnieciach w profesjonalnym podejsciu do 'projektu'.

2 komentarze:

mesjasz pisze...

To ze produkty google (Gmail, Groups, Froogle, Alerts itp.) sa ciagle w fazie beta wynika pewnie ze specyfiki web 2.0. zaczynaja juz o tym krazyc dowcipy . Zastanawiające. Kolejny buzzword ktory spowodowal boom w webie.

Anonimowy pisze...

Google tak się zajął własnym systemem operacyjnym, że zapomniał o reszcie softu który pisze.