w poszukiwaniu najlepszego file managera zapedzilem sie po directory opusa. ostatnio rozgorzala dysqsja na temat FF i O i podstawowym moim zarzutem do FF sa slabe defaulty i nadmiar rozszezen, co poduje dlugi czas wymagany do skonfigurowania wygodnego srodowiska pracy.
ale rekordzista w obu tych cechach jest direcotry opus. file manager o niespotykanych mozliwosciach. niespotykanych i z baaaardzo rozbudowanymi mozliwosciami konfiguracji widokow i paneli. mozna dokonac sobie rejestracji darmowej licencji na chyba 6o dni z czego jeszcze korzystam, ale pomimo tak dlugiego czasu uzytkownia, nie jestem w stanie okielznac tego programu. wydaje sie na prawde dobry i ma gigantyczny potencjal, ale zeby go wykoryztac, trzebaby chyba zrobic jakis qrs obslugi albo przeczytac gruba ksiazke. defaultowo instaluje sie w tak odmiennej formie niz znane totalcmd, ze po prostu furii mozna dostac zanim znajdzie sie jakies cechy. a konfigurowalne tu jest wszystko [FF ze wszystkimi dodatkami moze by sie zblizyl do ilosci mozliwosci konfiguracji].
polecam instalacje celem przejrzenia - na prawde fajna zabawka. szkoda, ze tak wymagajaca, bo jednak znow - przyzwyczajenia + brak czasu spowoduja, ze po prostu po wygasnieciu darmowego czasu odinstaluje i juz pewnie nie wroce do tego programu. przerosl mnie nie dajac sie dostosowac do moich wymagan, co w tym przypadku oznacza 'zblizyc sie obsluga do totalcmd'.
tu znow mozna by dysqtowac czy potrzebny jest program, ktory by dzialal podobnie. DO jest po prostu inny. imho moglby zachowac cala funkcjonalnosc, dajac wszytko skonfigurowac osobom, ktore chca sie bawic, ale tuz po zainstalowaniu powinien dzialac jak cos znanego, dajac szanse na grzebanie pozniej - odkrywajac swoje cechy powoli. pierwsze 2-3 h pracy z DO to jest ujezdzanie dzikiej bestii.
piątek, kwietnia 21, 2006
Directory Opus - czyli dysqsji o nadmozliwosciach ciag dalszy
Posted by n€x¤R at 17:08
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Kiedyś uzywałem Opusa, jednak Total Commander jak dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem. Powoli zbieram na licencję - w końcu 100-120zł to nie jest aż taki wydatek.
Po wielu bojach udało mi się w pracy zakupić kilka licencji. A do tego mnóstwo wtyczek i dzięki temu zamiast używać kilku programów używam jednego.
A co do Opusa to cena 85$ to trochę przydużo jak na moje możliwości finansowe :)
Z jednej strony powinno się rozwijać - i tu przykładem jest poznawanie nowego softu i rozgryzienie go (DO), ale z drugiej strony za duzo juz w tym siedzimy i co innego jest do roboty - TC jest mistrzostwem swiata, ilosc wtyczek zapewnia wszystko, a konfiguracja banalna.
I tutaj rodzi sie pytanie, czy jest sens zawracania sobie glowy nowym softem (DO) skoro stary (TC) jest rozwiazaniem idealnym i sprawdzonym. Jak ktos chce wejsc na rynek niech zrobi cos prosciej - to teraz jest porzadana cecha. Freakowie konfiguracji i tak znajda cos dla siebie, gdyby jeszcze bylo to rozwiazanie OpenSOurcowe.. ale placic za cos co juz znam i dziala.... bezcelowe.
Przypomniała mi się krótka przygoda z polecanym przez Ciebie zastępcą Winampa - nie pamietam nazwy. Pamietam, że był tak zajebiscie rozbudowany, ze jak przejrzalem opcje konfiguracji to od razu skasowalem i wrocilem do starego niewydajnego winapma......
nazywa sie foobar2ooo i ostatnio nawet wyszla nowa wersja po dluuugiej przerwie. obecnie mozna sciagnac 0.9.1.
jesli chodzi o testowanie, to imho warto przynajmniej rzucac okiem, zeby nie zamykac sie w klatce myslowej. niektore aplikacje prezentuja bardzo ciekawe rozwiazania. DO nie zwalczylem do konca, chociaz wiem, ze kilq funkcji bedzie mi brakowac bo instalacji TC [firma ma licencje, wiec pewnie sobie zainstaluje niedlugo]
niewatpliwie najwieksza wada DO jest jego cena.
n€x¤R a idąc dalej za ceną należy popatrzeć na możliwości konfiguracyjne... i tu TC wygrywa :-) DO kiedyś testowałem i ciągle jednak wracam do TC, po prostu soft nie ma sobie równych.
Prześlij komentarz