ogladalem ostatnio google behind the screen - ciekawy doqment pokazujacy sama firme, ale imho wazniejszym aspekta sa poruszane kwestie zaufania i bezpieczestwa danych - efekt centralizacji i potega, jaka kryje sie w posiadaniu tak sprofilowanych informacji o uzytkownikach.
jesli wiec ktos ma swira na punkcie prywatnosci to powinien korzystac z kilq roznych wyszukiwarek i czasem szukac bezsensownyvh informacji, zeby wprowadzac szum. zreszta wnioski to juz niech sobie kazdy sam wyciagnie - niemniej o ile na dzien dzisiejszy sa zbawieniem, to przy odpowiednich zawirowaniach moga stac sie dyktatorami - wszystko kwestia intencji... a kto zagwarantuje, ze te sie nie zmienia? dzis? jutro? za 1o lat?
druga ciekawa pozycja to ksiazka 'the google story'. tej niestety poki co nie czytalem, ale polecam ciekawy art prezentujacy kilka zachecajacych informacji i fragment testu na pracownika google (: dostepne sa tam liki do pelnych testow
polecam zmierzyc sie z pytaniami q:
piątek, września 21, 2007
troche o google
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
jak chcesz to mam ksiazke i moge pozyczyc
Prześlij komentarz