niedziela, września 16, 2007

ZSRE chce cenzurowac internet

cenzurowac, zakazywac, okrajac, opisywac, wydawac normy, wszedzie ustawiac kamery, podgladac, podsluchiwac, zadac sprawozdan... 1984? niestety nie - sposob zwiazq socjalistycznych republik europejskich na bezpieczenstwo... 'wolnosc' nabiera w takim swiecie troche innego znaczenia. czy przyjdzie kolej i na internet? jego rozwoj jest poki co zbyt szybki, zeby 'panowie od odbrych pomyslow' [za nasze pieniadze] mogli dobrac sie o okreslic co jest bezpieczne, a co nie jest. podszyte tlumaczeniem o walce z terroryzmem sugeruje sie cenzurowanie wynikow. jakis czas temu ogladajac bowling for columbine zastanawialem sie jak dalece mozna zastraszyc spoleczenstwo ... wtedy amerykanskie. jak widac europa nie zamierza pozostac bierna. zastraszyc spoleczenstwo, boj sie, i dupokratycznie pros o instalacje kamer i cenzure. po co sie meczyc - niech rzad zadecyduje co dla ciebie dobre, a co zle, niech ktos okresli co wolno, a co moze byc szkodliwe...
tylko czy ktos pomyslal, ze terrorysta - z definicji osoba zdeterminowana - zdobedzie materialy jakimkolwiek zrodlem i w jakikolwiek sposob, a odcinianie od informacji i cenzura jest wymierzona przeciwko zwyklemu uzytkownikowi?
poza tym... gdzie jest granica. czy zycie w okrojonym swiecie wyznaczanym cenzura daje realne poczucie bezpieczenstwa?

Brak komentarzy: