piątek, lipca 21, 2006

klonowanie, geminoidy i dukaj

w ksiazkach dukaja pojawia sie wizja przyszlosci, w ktorej w ramach ewolucji powstaly nowe formy inteligencji. niektore z nich pozbawione sa powloki cielesnej, bedac po prostu inteligencja. ludzie rowniez moga sie 'backupowac' swiadomosc. podczas smierci, brane jest cialo-kontener i robiony jest restore do 'nowego' mozgu. przyjemna wizja, dajaca praktycznie niesmiertelnosc. zycie w wirtualnym swiecie powoduje tez, ze nie trzeba sie przejmowac odleglosciami - ot, wystarczy ze mam swoja 'instancje' w innym miejscu, sterowana swiadomoscia, w pewnym momencie traktowana juz jako abstrakt.
piekna wizja.
czy tylko wizja? na pewno na poziomie, jaki jest opisywany w 'perfekcyjnej niedoskonalosci' niewatpliwe jest to wizja, aczkolwiek trafilem na ciekawego newsa o japonskim profesorze robotyki, ktory zrobil genoida - androida o identycznym wygladzie - wrecz klona, sterowanego swiadomoscia wlasciciela poprzez zestaw-skafander odczytujacy ruchy sterujacego. dzieki temu mozna miec genoida w jednym miejscu, a sterowac sobie nim z innego. czyz to nie piekne? mozna sobie spedzac czas gdziekolwiek, a pracowac na drugim koncu swiata, a podroz do pracy kosztuje nas tyle, co ubranie w caly system q:
tu jeszcze troche fotek i dodatkowych informacji. projekt uwazam za genialny i szczeze mam nadzieje, ze za kilkanascie lat nie bedzie to tylko ciekawostka, ale narzedziem dostepny dla ludzi. byloby milo.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tja - ciekawe tylko ilu 'informatyków' (wielu profesji) spedzi ten czas w jakimś miłym egzotycznym miejscu powiększając swój zestaw wrażeń - a ilu inżynierów będzie raczej siedzieć w domu i powiększać swój tłuszczyk przez zupełny brak ruchu... ;-)

n€x¤R pisze...

ha! nie mam watpliwosci do ktorych naleze q:
jak stac mnie byloby na takie cudo, to sterowalbym nim z wielkomorskiego yachtu z laczem satelitarm, gdzies ze srodka oceanu (;